Patrzeć szeroko, z otwartą głową
Nauka w ramach zarządzania i inżynierii produkcji odbywa się zarówno w trybie dziennym, jak i zaocznym. Zainteresowani mogą wybierać spośród studiów inżynierskich, magisterskich oraz podyplomowych. Przy wyborze uczelni można przebierać pomiędzy politechnikami, akademiami, uniwersytetami i niepublicznymi szkołami wyższymi. Biorąc pod uwagę fakt, że ZIP jest niemalże wszechobecna, a więc da się ją studiować w prawie każdym większym mieście w Polsce, należy uznać, że nikt nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem uczelni dla siebie.
Zarządzanie czasem
Okres, który poświęcimy studiowaniu (przynajmniej w teorii), to 3,5 roku na "inżynierce" i 1,5 roku na "magisterce". Dla osób wyjątkowo zainteresowanych tematyką zarządzania i inżynierii w produkcji, dostępne są studia doktoranckie, które nie powinny trwać dłużej niż 4 lata.
Teraz może trochę praktyki. Dostanie się na studnia nie powinno przysporzyć większych kłopotów. Zainteresowanie kierunkiem i liczba miejsc na uczelniach powoduje, że dla większości osób znajdzie się indeks. Pamiętajmy jednak, że dla większości, to nie znaczy, że dla każdego, dlatego też zalecamy przyłożenie się do matury i napisanie jej na takim poziomie, by nie musieć polegać na szczęściu i słabszej formie kontrkandydatów.
Mając za sobą wybór uczelni i pomyślnie zaliczoną rekrutację, można zabrać się za naukę. I tu UWAGA! Są to stosunkowo łatwe studia. Stosunkowo, czyli gdy porównamy je z najtrudniejszymi kierunkami na politechnikach, ale nauki nie warto sobie odpuszczać. Nic z tych rzeczy! Niejedna studentka i niejeden student, czując względny luz i brak większych ciśnień, oddali się życiu studenckiemu, które kwitnie tu bujnie jak ogrody na wydziale architektury krajobrazu. Podążając taką drogą, zmierzamy jednak do wielu poprawek, warunków, a nawet przedwczesnego zakończenia kariery na ZIP. Dlatego też wraz ze studentami i absolwentami tego kierunku sugerujemy od pierwszych tygodni przykładać się do nauki i nie zostawiać niczego na później.
Zmierzyć trzeba się będzie z całą grupą przedmiotów. Królowa nauk występuje tu w tercecie ze statystyką i badaniami operacyjnymi (120 godzin), są też lubiące przysporzyć problemów fizyka lub chemia (zależy od wydziału), w ilości 60 godzin, oraz przedmioty, dzięki którym możemy ZIP nazwać kierunkiem interdyscyplinarnym, a więc: mikro i makroekonomia (75 godzin), prawo gospodarcze (30 godzin), marketing (30 godzin), ekologia i zarządzanie środowiskowe (45 godzin). Ponadto dostajemy do opanowania treści kierunkowe, wśród których znajdują się przedmioty techniczne i ekonomiczne. Poza fizyką i chemią szczególną uwagę należy zwrócić na matematykę, naukę o materiałach i metrologię, przyprawiające niejedną osobę o pojedyncze siwe włosy – choć zapewne znaleźliby się i tacy, którzy próbując opanować materiał z tych dziedzin, rwali sobie włosy z głowy garściami.
Zarządzanie decyzyjne
Studiowanie to okres, który nie daje człowiekowi zbyt dużo wolności i swobody. Po tym jak podejmie się decyzję o wyborze szkoły, przez dłuższy czas nie będzie mowy o żadnych zasadniczych samodzielnych krokach (no może poza wyborem miejsca na auli). Studia to czas, w którym należy wykonywać polecenia doktorów i profesorów. Jest jednak wyjątek. Na niektórych uczelniach student dostaje możliwość dokonania wyboru specjalności. I tak np. na Politechnice Warszawskiej studenci otrzymują w ofercie: Zarządzanie produkcją, Systemy CAD/CAM i Informatyczne systemy zarządzania. Dla porównania Politechnika Śląska proponuje: Zarządzanie jakością, środowiskiem i bezpieczeństwem w inżynierii produkcji oraz Zarzadzanie systemami produkcyjnymi.
Dokonanie dobrego wyboru jest istotne ze względu na to, że umiejętności i wiedza, których będzie się nabywać, powinny determinować późniejsze poczynania dotyczące zatrudnienia, a więc decyzje rzutujące często na resztę życia zawodowego.
Zbliżając się do końca edukacji, studenci raz jeszcze dostają możliwość podjęcia samodzielnej decyzji, wybierając promotora, a czasami nawet temat pracy dyplomowej (czasami, bo zdarza się, że promotorzy są w tej kwestii nieugięci). Po wyborze tematu przychodzi czas na napisanie pracy, a później obronę, która już powinna być tylko formalnością.
Zarządzanie zasobem
Gdy zakończymy studia, przychodzi czas na podjęcie pracy w zawodzie. Przy obecnej koniunkturze raczej nie ma większych problemów ze znalezieniem zatrudnienia, zwłaszcza jeśli jest się w stanie pochwalić zdobytym doświadczeniem. Dla studenta dziennego to ostatnie wydaje się dość łatwe, gdyż firmy chętnie przyjmują dziś praktykantów i stażystów, zwłaszcza w okresie letnim, często nawet oferując im wynagrodzenie. Wykazane w CV doświadczenie otwiera wiele drzwi i znacznie zwiększa szansę na pracę. Dodatkowym atutem jest dobra znajomość języków obcych. W tym wypadku język angielski na poziomie B2 to absolutne minimum. W zależności od regionu Polski przydatny może okazać się także drugi język, np. niemiecki, rosyjski czy francuski. Absolwenci tego kierunku zwracają także uwagę na to, by stale rozwijać swoje umiejętności w poruszaniu się po systemach informatycznych wykorzystywanych w branży. Warto więc nieustannie się doszkalać i dokształcać, tak by być atrakcyjnym na rynku pracy również w sytuacji, gdy "rynek pracownika" się skończy.
Wszystkie te wysiłki z pewnością się opłacą. Zaraz po studiach można swobodnie oczekiwać na miesięczny zarobek w wysokości ok. 3 tys. zł. Wraz z rozwojem umiejętności i zwiększaniem stażu pensja nie powinna być niższa niż 4 tys. zł. Wynagrodzenia kierowników kształtują się na poziomie 6 tys. zł, a dyrektorów 9 tys. zł. O ile droga od szeregowego pracownika do dyrektora jest odległa, o tyle skupiając się na prawidłowym zarządzaniu swoim czasem, można go doskonale wykorzystać i pokierować swoim rozwojem tak, by osiągnąć maksimum oczekiwań.
Zarządzanie planami
Zarządzanie i inżynieria produkcji to kolejny kierunek na liście wartych brania pod uwagę. Niewątpliwie atrakcyjny jest jego wspomniany interdyscyplinarny charakter, który otwiera przed absolwentem różne możliwości zatrudnienia. W obecnej sytuacji gospodarczo-ekonomicznej wydaje się ono niemalże pewne, a zarobki plasują się na odpowiednio wysokim poziomie. Co za tym idzie, studia na tym kierunku mogą być świetną inwestycją. Należy jednak pamiętać, że mówimy o obszarze nauki wymagającym od studenta umiejętności poruszania się po przeróżnej tematyce, a posiadanie samej wiedzy z pewnością nie wystarczy. Chcąc skutecznie zarządzać, trzeba posiadać szereg umiejętności miękkich, dzięki którym łatwiej o podejmowanie trafnych decyzji. Dlatego też wybierając ZIP, należy mieć pewność, że ma się umiejętności niezbędne do zarządzania i głowę "otwartą" na wiedzę.
Michał Pacholski