Oceanotechnika

Oceanotechnika
Najmniejszy statek na świecie został wydrukowany w Niderlandach i mierzy 30 mikronów. Nie da się nim nigdzie popłynąć i łatwo go zgubić, ale wyczyn niderlandzkich naukowców jest równie imponujący, jak i konstrukcja japońskich inżynierów, tankowiec mierzący 458 metrów. Ten gigant doskonale radził sobie na wielkich wodach, ale niektóre kanały, na przykład Sueski, okazały się dla niego niedostępne ze względu na rozmiary. Najmniejszy i największy statek świata to dzieła myśli technicznej, która, jak się okazuje, nie ma granic. Dzięki inżynierom i naukowcom wciąż powstają nowe dzieła, które pływają zarówno po największych, jak i po najmniejszych akwenach. O to, by były bezpieczne, skuteczne, piękne i ekonomiczne, dbają projektanci i inżynierowie. Zapraszamy na oceanotechnikę. 

Oceanotechnika to kierunek, którego studiowanie nie wymaga spędzania czasu nad oceanem, ale z pewnością przyda się trochę mniejszy akwen, na przykład morze. Szczęśliwie, nasz piękny kraj na północy posiada ponadsiedmiusetkilometrową granicę z Morzem Bałtyckim, tak więc przyszli studenci mogą rozwijać swoją wiedzę w sprzyjających warunkach.

Kandydaci dokonują wyboru spomiędzy trzech uczelni publicznych: Politechnika Gdańska, Politechnika Morska w  Szczecinie oraz Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie. Studia stacjonarne na tym kierunku to 7 semestrów "inżynierki" i 3 semestry "magisterki". Politechniki oferują naukę w dwóch trybach: stacjonarnym i niestacjonarnym. Decydując się na uniwersytet, należy pamiętać, że tam nauka odbywa się tylko w trybie stacjonarnym.

W trakcie nauki można dokonać wyboru specjalizacji. Uniwersytet w Szczecinie proponuje: projektowanie i budowę okrętów oraz budowę i eksploatację siłowni okrętowych. Jak informuje na swoich stronach uczelnia, absolwent drugiej specjalizacji może po jej ukończeniu ubiegać się o wydanie dyplomu oficera mechanika wachtowego. Co ciekawe, pierwsza specjalizacja, a więc projektowanie i budowa okrętów, daje możliwość profilowania specjalizacji w: projektowaniu ogólnym okrętów, obiektów i urządzeń oceanotechnicznych, projektowaniu konstrukcji oraz jej analizie wytrzymałościowej, metodach produkcji obiektów oceanotechnicznych, a także wszelkich konstrukcji stalowych.

Dla porównania Politechnika Gdańska oferuje: projektowanie statków i urządzeń oceanotechnicznych oraz projektowanie i budowę morskich systemów energetycznych. Specjalność "energetyczna" jest realizowana we współpracy z Duńskim Uniwersytetem Technicznym, Polską Akademią Nauk i PGE Baltica. Podobnie jak na Uniwersytecie Szczecińskim, osoby, które wybrały specjalność "okrętową", będą mogły rozszerzyć ją o jeden z profili: statki morskie, obiekty oceano-techniczne i jachty lub systemy napędowe i urządzenia ogólnookrętowe. Profilowanie specjalizacji wydaje się dobrym rozwiązaniem, gdyż przygotowuje przyszłego absolwenta do podjęcia pracy w konkretnym zawodzie. Ważne natomiast jest to, by dokonać przemyślanego wyboru, gdyż w dużym stopniu będzie miał on wpływ na dalszą karierę zawodową inżyniera. Politechnika Szczecińska w tym miejscu oferuje dwie bardzo konkretne specjalności już bez dodatkowego profilowania: projektowanie i budowa okrętów oraz projektowanie i budowa jachtów.

Niestety, w trakcie nauki nie będzie zbyt dużo czasu na wylegiwanie się na plaży. Oceanotechnika to kierunek wymagający, stawiający na dobrze ugruntowaną wiedzę, która przyda się absolwentowi w trakcie pracy. Już na pierwszym roku należy spodziewać się przysłowiowego dokręcania śruby. Wiele osób ma trudności z mechaniką i termodynamiką.

By uniknąć problemów i zbyt dużo poprawek, warto już na wstępie skupić się na systematycznej nauce. Oceanotechnika to kierunek techniczny, dlatego też nie zabraknie tu matematyki. Królowa nauk na pierwszym etapie pojawi się w liczbie 120 godzin. Mając jej solidne podstawy, nie powinno się mieć większych problemów, ale należy pamiętać, że przedmiot ten będzie pojawiał się jako element innych treści.

Niektórzy studenci zmagają się z fizyką, ale jest jej tylko 60 godzin, a co za tym idzie, "męczarnia" nie powinna trwać zbyt długo. Więcej kłopotów potrafi przyprawić wspomniana już mechanika. To aż 135 godzin i dodatkowe siwe włosy na głowie. Wśród treści podstawowych znajdują się między innymi także: elektronika, grafika inżynierska, materiałoznawstwo, automatyka, ekonomia. Lwią część materiału stanowią treści kierunkowe, a wśród nich: podstawy projektowania, konstrukcji i budowy okrętów oraz systemy energetyczne i pomocnicze okrętów. To w su-mie 360  godzin wytężonej nauki na uczelni, plus godziny w domu lub akademiku spędzone nad projektami i utrwalaniem wiedzy. By jednak nie wystraszyć kandydatów, należy dodać, że pomimo wymagających studiów, znajdą tutaj także czas na rozwijanie relacji społecznych. Tu również, w akademikach toczy się bujne życie towarzyskie, a umiejscowienie uczelni nad morzem wpływa na pozytywne nastroje i odpowiedni poziom jodu oraz witaminy D w organizmie.

Po ukończeniu studiów przychodzi czas na relaks, ale nie powinien on trwać zbyt długo, gdyż znalezienie pracy w branży może zająć absolwentowi trochę czasu. O ile oferty dla inżyniera można znaleźć, o tyle przeważnie skierowane są one do osób już posiadających doświadczenie. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że znaczna ich część znajduje się w  województwie pomorskim, co z pewnością dla niektórych osób może być kłopotliwe.

Stanowiska, na których można szukać zatrudnienia, to na przykład: konstruktor, technolog, członek załogi pływającej, project manager, specjalista ds. jakości, koordynator projektu, projektant. Praca w takim charakterze czekać będzie w: biurach projektowych, w firmach produkcyjnych i remontujących wielkogabarytowe konstrukcje oraz maszyny i jednostki okrętowe, w działach technicznych przedsiębiorstw żeglugowych, w policji, straży pożarnej, w firmach audytorskich, w instytucjach nadzoru technicznego i administracji morskiej.

Ciekawa i przyszłościowa wydaje się praca przy produkcji i eksploatacji farm energetycznych. Przejście na zieloną energię z pewnością wpłynie na liczbę osób potrzebnych do pracy przy wiatrakach. Wynagrodzenia w tej branży są bardzo zbliżone do zarobków inżynierów mechaników i inżynierów produkcji, a więc na starcie można liczyć na około 7000 zł brutto. Wraz z nabywanym doświadczeniem i umiejętnościami pensja powinna rosnąć. Warto zwrócić uwagę na fakt, że tuż za naszą zachodnią granicą można oczekiwać dwu lub trzykrotnie wyższych wynagrodzeń.

Głównym obszarem zainteresowania oceanotechniki jest projektowanie i produkcja jednostek pływających oraz konstrukcji morskich takich jak na  przykład platformy wiertnicze lub farmy wiatrowe. To kierunek mający wiele wąskich specjalizacji. Studenci zdobywają tu konkretną wiedzę, którą w przyszłości mogą wykorzystać w zawodzie. Studia należą do wymagających, ale ciekawych. Jest to interesujący wybór dla przyszłych inżynierów, którzy chcą żyć nad morzem. Jest to doskonała opcja dla wszystkich miłośników statków i morskich opowieści. Zapraszamy. 

Michał Pacholski