Fotografujemy jesienną mgłę
Jesień jest najlepszą porą do fotografowania mglistych krajobrazów. Jak mówi David Clapp: „Do uformowania się niskiej, tajemniczej mgły potrzeba ciepłego dnia i zimnej, bezchmurnej nocy – czyli aury typowej dla tej pory roku”. Gdy zapada zmrok, ciepłe, wilgotne powietrze ochładza się i osiada nisko nad ziemią, zagęszcza się i powstaje mgła.
Gdy nie ma wiatru, mgła utrzymuje się aż do wschodu słońca, do momentu gdy promienie słoneczne nie ogrzeją powietrza. „O tej porze roku, jak nigdy, codziennie sprawdzam prognozę pogody w Internecie”, mówi Clapp. „Ciągle też szukam miejsc, gdzie mógłbym zrobić ciekawe zdjęcia, zazwyczaj wypatruję falistego terenu, najlepiej z miejsca, z którego mam widok 360 stopni”.
„To zdjęcie zrobiłem nad Somerset Levels, przy użyciu obiektywu o ogniskowej 600 mm. Ujęło mnie ze względu na linie pagórków, które zachodzą na siebie, sprawiając wrażenie powycinanych. Poukładane na sobie przypominają raczej warstwy, które tworzą perspektywę powietrzną, ładnie dopełnioną widoczną na horyzoncie wieżą”.
Zacznij już dzisiaj...
- Eksperymentuj z różną długością ogniskowej – choć efekty będą zupełnie różne, równie efektowna jak szeroki kąt 17 mm może okazać się długa ogniskowa 600 mm.
- Zamglone krajobrazy zawierają najwięcej tonów średnich i jasnych, dlatego trzeba się postarać, by wykres histogramu był przesunięty do prawej, ale tak by nie opierał się o krawędź (oznaczałoby to prześwietlenia).
- Staraj się oprzeć pokusie rozjaśniania ciemnych elementów obrazu za pomocą krzywych – łatwo spowodować powstawanie cieni tam, gdzie ich nie ma i być nie powinno.
- Umieszczając w kadrze jakiś obiekt, np. zamek, określ punkt, na którym koncentrować będzie się widz, nie bój się jednak również bardziej abstrakcyjnych ujęć, gdzie w centrum uwagi będzie sama mgła.