Kamperologia
Turystyka dla bogatych emerytów - tak stereotypowo wiele osób kojarzy wakacyjną wyprawę kamperem. I jest to prawda, ale tylko częściowa, bowiem na całym świecie podróżowanie samochodami turystycznymi jest popularne niezależnie od wieku pasażerów. Istotniejsze są raczej uwarunkowania charakterologiczne. Samochód kampingowy to świetna opcja dla osób kochających podróże i niezależność, niespokojnych duchów, które nie lubią podporządkowywać się niczyim planom, a cenią sobie możliwość samodzielnego i spontanicznego podejmowania decyzji oraz planowania trasy wyprawy. Jeśli więc lubicie spędzać cały urlop w jednym miejscu, a nadrzędnym hasłem wakacji pozostaje dla Was all inclusive, to kampery zdecydowanie nie są dla Was. Nie ma również sensu kupować lub wypożyczać kampera, jeśli przez większość czasu będzie on wykorzystywany stacjonarnie. Jedną z największych zalet tych domów na kółkach jest bowiem to, że jeśli tylko najdzie nas ochota, ruszamy przed siebie i po przybyciu na miejsce nie musimy troszczyć się o szukanie noclegów, a na dodatek codziennie możemy nocować gdzie indziej. I to my wybieramy sobie widok z sypialni, który może okazać się bardziej spektakularny niż panorama rozciągająca się z tarasu najlepszego nawet hotelu.
Zalet "kamperowania" jest oczywiście więcej. Nie jesteśmy zmuszani do spędzenia urlopu w niechcianym towarzystwie - jeśli sąsiad na kampingu nam nie odpowiada, po prostu jedziemy dalej, lub zmieniamy miejsce postoju. Kamper daje nam swobodę porównywalną z biwakowaniem w namiocie, ale bez towarzyszących temu niedogodności. Niestraszne nam załamania pogody i przeciekający dach (oczywiście pod warunkiem, że kamper jest w dobrym stanie). Łatwiej zadbać o higienę, ochronić się przed insektami czy zwierzętami. Odpada także codzienne męczące pakowanie i rozpakowywanie bagażu oraz rozstawianie namiotu. Co prawda śniadań czy obiadów nie mamy w pakiecie, ale zamiast narzekać na kiepskiego kucharza hotelowego i jego kulinarne "dzieła", możemy choćby codziennie przyrządzać nasze ulubione potrawy w kamperowej kuchni. Mimo wielu obowiązków i reguł, których musimy przestrzegać podczas wyprawy pojazdem turystycznym, bez wątpienia wakacje w kamperze to niezapomniana przygoda.
Od conestogi do "ogórka"
Protoplastą kampera był kryty wóz ciągnięty przez konie. Takimi wozami już w średniowieczu podróżowali artyści i kuglarze. Szczególnie popularne stały się one na początku XIX w., kiedy na domy na kółkach zaadaptowali je członkowie francuskich grup cyrkowych. Takie wozy zdobyły także Dziki Zachód dla białych osadników. Jedną z najbardziej znanych konstrukcji amerykańskich był pojazd typu conestoga, zwany szkunerem prerii. Równie słynne stały się wozy, z których formowano tabory cygańskie, ale wbrew temu, co się powszechnie sądzi, Romowie zaczęli ich używać dopiero od ok. 1850 r. Vardo, bo tak się nazywały, często były bogato zdobione i dobrze wyposażone. Nie tylko służyły do przemieszczania się na duże odległości, ale były prawdziwymi cygańskimi domami. Stąd wiele osób wywodzi od nich w prostej linii historię karawaningu. To jednak pewne nadużycie, bo Cyganie nie używali ich w celach wyłącznie rekreacyjnych.
Pierwszą przyczepę kampingową z prawdziwego zdarzenia zbudowała brytyjska firma Bristol Carriage Company w 1880 r. Była porządnie wyposażona i wykonana, ponieważ w założeniu miała służyć przedstawicielom wyższych sfer. Od przyczep był już tylko niewielki krok do kamperów, a pierwsze z nich konstruowano u samego zarania motoryzacji. W stanach Zjednoczonych wielką rolę odegrał w tej dziedzinie kultowy Ford T, którego "budę" Amerykanie twórczo adaptowali, przerabiając ją na małe domki wyposażone w dodatkowe okienka, rozkładane stoliki, markizy, zintegrowane brezentowe namioty.
Za pierwszego kampera amerykańskiego uznaje się pojazd Pierce Arrow Touring Landau, wyprodukowany w 1910 r. W Europie przez długi czas prym w konstruowaniu kamperów wiedli Anglicy. Ogromną rolę w turystyce samochodowej odegrał także Volkswagen Transporter. "Ogórek" od 1950 r. do dnia dzisiejszego jest jedną z najpopularniejszych odmian kampervanów. Szczególną estymą cieszą się trzy pierwsze modele VW T, przede wszystkim w wersjach Westfalia. "Ogórki" i późniejsze modele Transporterów woziły na swoich gościnnych pokładach zarówno dzieci kwiaty ery hipisowskiej, jak i stateczne rodziny z dziećmi.
Luksusy w budzie
Zazwyczaj samochód kempingowy swym wyglądem przypomina tradycyjny samochód dostawczy. Skojarzenie jest słuszne, bowiem "dawcami" płyty podłogowej i kabiny kierowcy są najczęściej dostawczaki typu Mercedes Sprinter, Fiat Ducato, Ford Transit, Peugeot Boxer czy właśnie VW Transporter. Na tej bazie montuje się części mieszkalne popularnie zwane "budami", które opierają się na rozwiązaniach stosowanych w przyczepach kampingowych. To właśnie "buda" stanowi o klasie i niepowtarzalności kampera - może być zarówno prosta i ascetyczna, jak również superluksusowa, z wyposażeniem lepszym niż w niektórych mieszkaniach. Standardowe wyposażenie to kuchenka gazowa, lodówka, zlew, mała łazienka z prysznicem, chemiczna ubikacja oraz przestrzeń mieszkalna, czyli kilka miejsc do spania (często rozkładanych) wraz z częścią wypoczynkową. Pozostałe elementy zależą od fantazji właściciela i zasobności jego portfela.
Dawne kampery opierały się na konstrukcji drewnianej wypełnionej styropianem i obłożonej z jednej strony sklejką a z drugiej blachą. Jej podstawową wadą było to, że nie zapewniała pełnej odporności na zawilgocenie. W nowoczesnych pojazdach turystycznych wykorzystywane są kompozyty - zewnętrzne poszycie to włókno szklane, a wypełnienie stanowi styrofoam. Gwarantuje to nie tylko całkowitą odporność na wilgoć, ale również doskonałe parametry termiczne i akustyczne.
Jedną z kluczowych kwestii konstrukcyjnych w kamperze pozostaje instalacja elektryczna. Zasilana jest dwoma akumulatorami - pierwszy znajduje się pod maską i pełni funkcje identyczne jak w zwykłym aucie. Drugi obsługuje część mieszkalną - zasila oświetlenie (warto, żeby było LED-owe), ładowarki samochodowe, uruchamia instalację gazową, można też do niego podłączyć lodówkę. Akumulatory ładują się podczas jazdy, ale na kampingu warto je dodatkowo podładować, podłączając kampera do sieci 230 V. Przydatnym rozwiązaniem jest zainstalowanie na dachu paneli słonecznych, dzięki czemu rzadziej musimy szukać gniazdka sieciowego i, co za tym idzie, mamy większą swobodę podróżowania, a przecież o to przede wszystkim chodzi.
Równie ważna jest instalacja gazowa. Możemy podłączyć dwie duże butle gazowe wyposażone w zawory bezpieczeństwa, odłączane elektrycznie lub elektronicznie. Gaz służy nie tylko do gotowania, ale zasila także regulowane termostatem ogrzewanie i termę do grzania wody. Zawsze musimy pamiętać, ze gazowe ogrzewanie musi być wyłączone podczas jazdy. Ciepła woda jest podgrzewana albo w osobnym bojlerze gazowym, albo w urządzeniu typu kombi, ogrzewającym jednocześnie kampera i ciepłą wodę. Większość pojazdów jest wyposażona w łazienkę z prysznicem, chemiczną toaletę, zlew oraz dwa zbiorniki - na wodę czystą oraz tzw. szarą, czyli brudną. Oba trzeba systematycznie uzupełniać, a ten drugi również opróżniać w wyznaczonych do tego miejscach.
Obowiązkowe wyposażenie każdego kampera stanowi lodówka, zwykle absorpcyjna. Pracuje przy trzech różnych rodzajach zasilania. Na postoju jest to zasilanie elektryczne z sieci 230 V lub przy jego braku gazowe - z butli gazowej propan-butan. Podczas jazdy lodówkę zasila prąd o napięciu 12 V z instalacji elektrycznej samochodu. W większości pojazdów w wyborze właściwego źródła zasilania wyręczy nas elektronika.
Dopuszczalna masa całkowita kamperów zazwyczaj nie przekracza 3,5 tony, dzięki czemu wystarczy prawo jazdy kategorii B, aby móc je prowadzić. Są to jednak pojazdy długie (zwykle ok. 6-7 m) i kanciaste, dlatego przed wyruszeniem w dłuższą trasę lepiej poćwiczyć manewrowanie. Trzeba się też nastawić na inny sposób podróżowania niż samochodem osobowym. Kampery są zazwyczaj wolniejsze. Na dobrych autostradach, jadąc współczesnym modelem, bez problemu możemy utrzymywać stałą prędkość 120 km/godz. (choć wtedy we wnętrzu może być naprawdę głośno), należy jednak pamiętać, że ze względu na pudełkowate kształty pojazdy te są mało aerodynamiczne i bardziej narażone na uderzenia boczne wiatru. Większe jest także zużycie paliwa.
Podróżując kamperem, powinniśmy zwracać większą niż zazwyczaj uwagę na znaki drogowe dotyczące ograniczeń wysokości, szerokości i wagi. Nie należy wjeżdżać do garaży podziemnych, w wąskie małe uliczki, trzeba mieć ciągłe baczenie na wysokość, na jakiej znajdują się wiadukty i inne instalacje drogowe, pod którymi chcemy przejechać, problemem mogą być także gałęzie, neony czy szyldy wystające na drogę.
Kupić czy wypożyczyć?
Kampera można kupić, choć ceny nowych pojazdów nie są niskie - aby stać się posiadaczem dobrze wyposażonego nowoczesnego pojazdu, trzeba przygotować co najmniej 200 tys. zł. Z kolei leciwy kampervan w rodzaju Volkswagena Transportera T4 z lat 90. kosztuje od 15 tys. zł. Górnego pułapu cenowego w zasadzie nie ma - topowe pałace na kołach, jak np. Volkner Mobil Performance Bus czy Marchi Mobile eleMMent Palazzo, mają wszelkie możliwe "wodotryski", łącznie z minigarażami na sportowe samochody. Trzeba także pamiętać, że ceny ubezpieczeń OC i AC kamperów są wysokie.
Drugą opcję, szczególnie polecaną tym, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z karawaningiem, stanowi wynajem. Jest to coraz popularniejsza usługa, a wypożyczalnie kamperów znajdziemy w każdym większym europejskim mieście. Możemy więc wypożyczyć kampera w Polsce i dojechać nim do kraju docelowego, ale bez problemu znajdziemy również wypożyczalnie za granicą -jeśli chcemy np. podróżować po regionie znacznie oddalonym od naszego miejsca zamieszkania, lepiej polecieć tam samolotem i na miejscu wynająć pojazd.
Na rynku działa wiele firm wyspecjalizowanych w wypożyczaniu takich samochodów, ale możliwy jest także wynajem od prywatnego właściciela. W tym drugim przypadku nie możemy liczyć na pomoc w razie awarii i pełną gwarancję sprawności pojazdu. Z kolei wypożyczalnie często pobierają dodatkowo kaucję i opłatę serwisową - w tej cenie zawiera się m.in. nabicie butli gazowej, chemia do toalety i podstawowy osprzęt. W większości wypożyczalni ta opłata wynosi 300-600 zł, ale przy dłuższym wynajmie może być zniesiona. Rozrzut cenowy za wynajem jest bardzo duży, średnio od 200 do 800 zł za dobę. Przede wszystkim wpływają na to wiek i wyposażenie kampera.
Po Polsce jeździ się kamperem bardzo przyjemnie, ponieważ działa coraz więcej kampingów wyposażonych w niezbędną infrastrukturę, a stan dróg systematycznie się poprawia. Popularne kierunki to także Bałkany (głównie Chorwacja) i Włochy. Dobrym pomysłem jest wyprawa do Skandynawii, z tym że wtedy opłaca się wynająć pojazd na miejscu, np. w Norwegii (Nordkapp to mekka kamperowców) czy Szwecji. Wyjdzie taniej niż wypożyczenie w Polsce i dojazd na miejsce.
Alkowa czy integra, czyli rodzaje kamperów
Niezależnie od tego, czy chcemy taki pojazd kupić, czy tylko wynająć, warto dobrze przemyśleć swoje potrzeby, możliwości finansowe i uwzględnić, ile osób będzie z niego przeciętnie korzystało. Im lepiej pojazd zostanie dopasowany do naszych indywidualnych potrzeb, tym większy komfort osiągniemy w czasie podróży.
"Gatunków" kamperów jest co najmniej kilka, natomiast opcji konfiguracji wyposażenia - bez liku. Na rynku motoryzacyjnym funkcjonuje wiele przedsiębiorstw, które wyspecjalizowały się w produkcji tego typu pojazdów. W Europie przodują takie firmy, jak: Knaus, Dethleffs, Hymer, Bürstner, Mobilveta, Adria, Laika, La Strada i Moncayo. Poniżej przedstawiam najważniejsze rodzaje kamperów, biorąc pod uwagę specyfikę rynku europejskiego. Z kolei pojazdy campingowe produkowane w USA (RV - Recreational Vehicle) tworzą odrębną klasę i znacznie różnią się od swoich odpowiedników na Starym Kontynencie. Jak wszystko za Wielką Wodą - są ogromne i produkowane przede wszystkim z myślą o zwiększeniu wygody i ułatwieniu użytkowania podczas przemierzania bezkresnych amerykańskich przestrzeni. To prawdziwe domy na kółkach, często rozmiarami i wyglądem przypominające autokary. Nie opłaca się ich sprowadzać do Europy - na kampingach bardzo ciężko o odpowiednio duże miejsca postojowe, a manewrowanie tymi krążownikami po krętych wąskich drogach to istna udręka. Oczywiście nie oznacza to, że w Stanach nie natkniemy się na bardziej swojskie kampervany czy alkowy - to pojazdy uniwersalne, znane na całym świecie.
● Kampervan
To taki kamper minimum. Pojazdy tego rodzaju powstają na bazie seryjnie produkowanego busa lub dostawczaka. W stalowej karoserii najpierw wycina się otwory okienne, potem izoluje termicznie wnętrze, a na końcu montuje meble. Ze względu na niewielką powierzchnię użytkową kampervany znane są z przemyślnych rozwiązań podnoszących wygodę użytkowania. Zwykle przeznaczone są dla dwóch osób. Ich zaletą, oprócz mniejszego spalania i rozwijania większych prędkości, jest możliwość wjazdu do miejsc niedostępnych dla większych modeli.
Wśród kampervanów znajdziemy najwięcej modeli przerabianych przez prywatnych właścicieli. Najczęściej dotyczy to popularnych "bulików" Volkswagena. Transportery były i są równie chętnie modyfikowane przez profesjonalne firmy, na czele z najbardziej znaną Westfalią. Kultowy status mają pierwsze "ogórki" z lat 1950-1979 (w Brazylii produkowane do roku 2013!!!). Z nieco nowszych modeli warto wspomnieć choćby o wersjach Westfalia Joker, Dehler 2+2 czy Reimo (model T3) oraz Multivan Allstar, Dehler Optima, California Exclusive i Freestyle (model T4). Z zupełnych nowości wymieńmy Volkswagena California XXL. Inne ciekawe modele oparte na różnych platformach to m.in. Mercedes-Benz Marco Polo, Globe-Traveller Swift, Kanus Boxstar 600, Bürstner City Car C 640, Neo Traveller, Benimar Benivan, Safari Condo Flex Promaster, Hymer Aktiv, Winnebago Revel.
● Alkowa
Nazwa została zapożyczona z języka niemieckiego (alkoven) - w innych krajach ten typ kampera nazywany jest także overcab (ang.) mansardati (wł.), capucines (fr.). Nazwa dość dobrze oddaje podstawową cechę konstrukcyjną alkowy, która jest najczęściej spotykanym samochodem turystycznym na europejskich drogach - dodatkowa przestrzeń sypialna znajduje się w alkowie, czyli wysuniętej wąskiej nadbudówce nad kabiną kierowcy. W ciągu dnia często służy ona jako przechowalnia bagażu. Pozostałe łóżka zainstalowane są w części mieszkalnej. Takie auta mogą pomieścić nawet do siedmiu osób. Zaletą alkowy jest również mniejszy rozmiar pojazdu, co ułatwia manewrowanie. Wady to stosunkowo duża wysokość i związany z tym duży opór powietrza, podatność na boczny wiatr, duże zużycie paliwa i hałas we wnętrzu podczas szybszej jazdy. Niekorzystne jest także przenoszenie środka ciężkości nad kabinę, co utrudnia prowadzenie. Przykładowe zabudowy w typie alkowa to np.: Chausson C656, Dethleffs Globetrotter XXL, Rimor Koala, Sunlight A72, Bürstner Lyseo Time A, Knaus L!ve Traveller.
Mercedes Benz Marco Polo - wnętrze
● Integra i pół-integra
Są to pojazdy, w których część mieszkalna jest zintegrowana z kabiną kierowcy - częściowo lub w pełni. W przypadku pół-integry kabina pochodzi z seryjnego samochodu dostawczego (dlatego część mieszkalna wystaje poza jej obrys), a w autach w pełni zintegrowanych producenci korzystają wyłącznie z płyt podłogowych np. Fiata czy Mercedesa, konstruując zabudowę od podstaw (kształt bardziej jednobryłowy). W obu przypadkach przednie fotele są obracane i można z nich korzystać, siedząc przy stole (w alkowie nie ma takiej możliwości). Łóżka w przedniej części takich samochodów najczęściej są opuszczane spod sufitu, co tylko nieznacznie ogranicza przestrzeń użytkową wnętrza. Co prawda brak alkowy sprawia, że zazwyczaj miejsca do spania jest nieco mniej, ale na całe szczęście dostajemy sporo w zamian - optymalne wykorzystanie przestrzeni, lepszą aerodynamikę i w związku z tym możliwość szybszej jazdy, a także mniejsze zużycia paliwa, ułatwiony przejazd pod mostami oraz tunelami, lepsze parametry termiczne przedniej części kampera. Samochody te oferują także najwyższy komfort podróżowania i wypoczynku. Są projektowane i budowane przez producentów od podstaw, co poprawia ich design i pozwala wprowadzać autorskie rozwiązania, nierzadko uwzględniające indywidualne preferencje klientów. Minusami są duże wymiary utrudniające manewrowanie (długość nierzadko przekracza 7 m) i wysoka cena. Przykładowe zabudowy pół-integra to np.: Hymer ML-T, Forstera T699 VB, Bürstner Lyseo TD Harmony Line, Adria Ecovip 109. Wśród przykładowych modeli integrali znajdziemy zaś: Hymermobil B-Class DynamicLine, Dethleffs Trend I, Knaus Star I, Adria Sonic Plus, Benimar Aristeo 694, Newell Coach 1488, Niesmann+Bischoff Arto 77 E.
Krzysztof Jóźwiak