Co na grill, czyli motoryzacyjne logo - część 2

Co na grill, czyli motoryzacyjne logo - część 2
Kontynuujemy opowieść o historii i znaczeniu motoryzacyjnych logotypów. Skąd gwiazda w logo Mercedesa? Jaka jest geneza figurki Spirit of Ecstasy od ponad 100 lat montowanej na maskach rolls-royce’ów? Co symbolizują strzały u Skody i Volvo? Na jakim znaku wzorowano pierwsze logo Volkswagena? Emblematy samochodowe kryją wiele tajemnic, które zdecydowanie warto odkryć.

Hiszpański byk włoskiego Lamborghini

Na emblemacie, którym sygnuje swoje supersportowe auta ten włoski producent, znajduje się szarżujący złoty byk na czarnej tarczy. Złoto symbolizuje luksus i bogactwo, natomiast czerń elegancję i prestiż. Sam byk zaś moc i wytrzymałość. Co ciekawe, i zapewne nieprzypadkowe, złoty motyw na czarnym tle to odwrotność barw Ferrari, odwiecznego konkurenta Lamborghini.

Kiedy Ferrucio Lamborghini założył w 1963 r. własną firmę motoryzacyjną, nie zastanawiał się zbyt długo nad wyborem znaku, który ozdobi maskę modelu 350 GTV. Uwielbiał hiszpańskie korridy, a dodatkowo byk był jego znakiem zodiaku. Początkowo stosowano także logo monochromatyczne, a w reklamowych materiałach prasowych można było spotkać czerwone tło tarczy. Obecny, najbardziej wyrazisty kolorystycznie emblemat, pojawił się wraz z przejęciem firmy przez Audi w 1998 r.

Maserati i trójząb Neptuna

Trójząb Neptuna, który umieszcza na swoich samochodach Maserati, to z pewnością jeden z najładniejszych symboli w świecie motoryzacji. Jest elegancki, a jednocześnie zadziorny, taki jak auta tej włoskiej firmy, założonej w 1914 r. przez braci Maserati - Alfieriego, Ettore, Ernesta i Bindo. Piąty brat, Mario, nie podzielał ich zamiłowania do motoryzacji i  silników, był za to niezwykle utalentowanym artystą. I to właśnie on, w 1920 roku, zaprojektował logotyp dla rodzinnej firmy. Bezpośrednią inspiracją był posąg Neptuna na Piazza Maggiore w Bolonii, gdzie znajdowała się wówczas siedziba Maserati, zaś barwy znaku, czerwona i niebieska, to nawiązanie do sztandaru miasta. Maserati pozostało wierne swojemu symbolowi do dzisiaj. Taka konsekwencja jest zresztą charakterystyczna dla marek luksusowych, w których tradycja jest równie ważna, jak nowe silniki.

Skrzydlaty duch Mazdy

Obecne logo Mazdy powstało w 1998 r. Japoński producent, który lubuje się w wyrafinowanej symbolice, tak wytłumaczył wtedy jego znaczenie: "Nasze logo zawiera ducha Mazdy. Stylizowana litera M przedstawia skrzydła podczas lotu, które niosą Mazdę w kierunku przyszłości. V zawarte w literze M reprezentuje kreatywność, witalność i pasję (…)".

Uniwersalny i elegancki znaczek najwyraźniej przypadł do gustu klientom i włodarzom koncernu z Hiroszimy, bowiem żadnego innego nie używali tak długo. Pierwszy symbol, z 1934 roku, był po prostu stylizowaną nazwą firmy. Dwa lata później pojawiło się modernistyczne połączenie litery M z herbem Hiroszimy, czyli skrzydłami.

W 1959 r. zastąpiono je stylizowanym, rozciągniętym M, w 1975 r. ponownie samą nazwą firmy, zapisywaną charakterystyczną czcionką (nadal obecną w logotypie), a w 1991 r. sięgnięto po romboidalny kształt wpisany w okrąg.

Mazda R360 z logiem wprowadzonym w1959 r.

Mercedes-Benz, czyli bez gwiazdy nie ma jazdy

To zawołanie wiernych użytkowników mercedesów w Polsce to oczywiście przesada, ale na pewno trójramienna gwiazda wpisana w okrąg jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych na całym świecie symboli związanych z motoryzacją. Firmowa legenda głosi, że po raz pierwszy użył takiego znaku Gottlieb Daimler w latach 70. XIX w., jeszcze zanim stworzył własną firmę motoryzacyjną. Był wtedy kierownikiem wydziału produkcyjnego w Fabryce Silników Spalinowych Gazowych w Deutz. Ponoć na pocztówce przedstawiającej widok tego miasta narysował gwiazdę, aby oznaczyć dom rodzinny, zaś na odwrocie napisał do żony, że kiedyś taka gwiazda będzie wisiała nad drzwiami jego własnej fabryki.

Trzy ramiona gwiazdy miały symbolizować stosowanie silników Daimlera na wszystkich możliwych polach - na lądzie, morzu i w powietrzu. Do tego pomysłu sięgnęli synowie Gottlieba, Paul i Adolf, kiedy na początku XX w. szukali znaku firmowego dla nowo powstałej marki Mercedes. Początkowo na samochodach umieszczano jedynie proste logo z napisem "Mercedes", natomiast trójramienna gwiazda pojawiła się na stałe od 1909 r. Na pierwszych emblematach była złocista i otaczał ją wieniec laurowy zaczerpnięty z logo Benz & Cie., z którym Daimler połączył się w 1926 r. Z czasem symbolikę maksymalnie uproszczono, a okrąg i gwiazda nabrały trójwymiarowych kształtów.

Mitsubishi - japońska gra słów i znaczeń

Znak firmowy Mitsubishi to trzy ułożone w trójkąt diamenty i jest to graficzne odzwierciedlenie nazwy - tak brzmi najpopularniejsze wyjaśnienie symboliki używanej przez tokijski koncern. Geneza nazwy i znaku są jednak bardziej skomplikowane. Nazwa składa się z  dwóch znaków: "mitsu", po japońsku "trzy", oraz "hishi" (tu w postaci udźwięcznionej "bishi") oznaczającego orzech wodny. Ponieważ kształt liści tej rośliny w Japonii powszechnie kojarzony jest z kształtem diamentu, w potocznym języku oba określenia to niemal synonimy. Skąd jednak w ogóle wziął się motyw diamentów i dlaczego ułożono je w trójkąt? Znak firmy jest graficznym połączeniem dwóch herbów rodowych: twórcy firmy Yatarō Iwasakiego - trzech nałożonych na siebie rombów oraz jego pierwszego pracodawcy, hanu Tosa - trzech liści dębu ułożonych w kształcie obecnego znaku firmy.

Opel - zeppelin zmienia się w błyskawicę

Historia marki Opel jest długa i bogata, a logotyp przez pierwsze sto lat zmieniał się wielokrotnie, by dopiero w połowie lat 60. XX w. przybrać znaną nam dzisiaj formę. Przedsiębiorstwo założył niemiecki przemysłowiec Adam Opel w 1862 r. w Russelsheim. Automobile były wtedy wciąż pieśnią przyszłości, a firma Opla specjalizowała się w produkcji maszyn do szycia. W latach 80. XIX w. rozszerzyła działalność  produkcję bicykli, zaś pierwszy model roweru nosił nazwę Victoria Blitz ("blitz" to po niemiecku błyskawica), co jak się później okazało, miało znaczący wpływ na ewolucję znaku firmowego Opla.

Po śmierci założyciela przedsiębiorstwo przeszło w ręce jego żony i pięciu synów, którzy, dostrzegając ogromny potencjał branży motoryzacyjnej, rozpoczęli produkcję motocykli i samochodów. Podobnie jak w wielu innych przedsiębiorstwach istniejących w tamtej epoce, pierwotne logotypy były wariacjami na temat nazwy i przedstawiały stylizowany napis "Opel".

W 1937 r. zaczęto stosować okrąg (w  nawiązaniu do pierwszej litery nazwy), przez który przelatywał zeppelin. Przez kolejne lata sterowiec zmieniał swój kształt, by w końcu w 1964 r. przeistoczyć się w znaną nam błyskawicę. Było to czytelne nawiązanie do tradycji firmy - nazwę Blitz nosił nie tylko pierwszy model roweru, ale także bardzo popularna w latach 30. XX w. ciężarówka Opla.

Dziki kot Peugeota

Nie ma chyba w historii motoryzacji dłużej wykorzystywanego motywu w znaku firmowym niż lew z logo Peugeota. Jego historia sięga aż 1810  r., gdy bracia Jean-Pierre Peugeot i Jean-Frederic Peugeot przekształcili rodzinny młyn w Sochaux w odlewnię stali i zakład mechaniczny. Początkowo fabryka słynęła z solidnych pił taśmowych i młynków do kawy, potem, podobnie jak Opel, rowerów, aż w końcu, w 1899 r., za sprawą Armanda Peugeot, czyli wnuka założyciela, ruszyła produkcja pionierskich automobili.

Znak firmowy Peugeota ulegał różnym przekształceniom, ale lew zawsze był w nim w jakiejś formie obecny. Stanowił nawiązanie do herbów rodzinnego miasta Peugeotów, Sochaux i prowincji Franche-Comté, ale miał również symbolizować wysoką jakość stali i innych produktów wytwarzanych przez przedsiębiorstwo. Pierwsze lwy z emblematów Peugeota dumnie stały na czterech łapach na strzale, potem prężyły się do skoku na skale, by w końcu wspiąć się na tylne nogi i zaryczeć. W latach 60. XX w. ograniczono się do zwróconej w lewo głowy lwa, umieszczonej na trójkątnej tarczy herbowej. Najnowsza czarno-biała wersja logotypu, obowiązująca od 2021 r., jest bezpośrednim nawiązaniem do tamtej stylistyki. 

Porsche - szlachetny symbol z serwetki

logo Porsche jest jak z ich flagowym modelem 911. To chyba najbardziej rozpoznawalne auto sportowe na świecie i choć technologia w nim stosowana przez 57 lat produkcji wielokrotnie ulegała modyfikacjom, jego ponadczasowy wygląd zmienił się w niewielkim stopniu. Emblemat po raz pierwszy pojawił się na zaślepce klaksonu Porsche 356 w 1952 r., a swoją obecną formę uzyskał w 1963 r. i od tego roku jest obecny na autach i w identyfikacji wizualnej praktycznie bez istotnych zmian. Jego symbolika jest oczywista - to połączenie dawnego herbu Wirtembergii (czarno-czerwono-żółta kolorystyka i rogi jelenia) z herbem Stuttgartu, kolebki Porsche, które od wieków słynęło ze stadnin i hodowli koni.

Koń miał także symbolizować pęd, szybkość, wolność. Jak powstało słynne logo? Wersje są dwie. Bardziej oficjalna mówi, że zaprojektował je Xaver Reimspiess, twórca logo Volkswagena, jeszcze na życzenie Ferdynanda Porsche. Druga, że narysował je na serwetce w nowojorskiej restauracji syn Ferdynanda - Ferry Porsche podczas spotkania z Maxem Hoffmanem, dystrybutorem marki w Stanach Zjednoczonych, a inspiracją był emblemat Cadillaca. Następnie szkic z serwetki został dopracowany przez nadwornego projektanta Porsche, Erwina Komendę.

Renault - czołg i diament

Powstałe w 1899 r. przedsiębiorstwo w pierwszych latach działalności posługiwało się logo, które przedstawiało medalion z wygrawerowanymi ozdobnymi inicjałami założycieli spółki, braci Fernanda, Louisa i Marcela Renault. Już w 1906 r. zastąpiono je nowym, bardzo nowoczesnym jak na owe czasy znakiem - przedstawiony z frontu automobil został wpisany w obwódkę w formie koła zębatego. Po I wojnie światowej Renault chciało pochwalić się świetnej jakości czołgami, które firma produkowała w czasie konfliktu zamiast samochodów, i stąd na emblemacie pojawił się wizerunek czołgu.

W 1925 r. po raz pierwszy na grillach automobili Renault zamontowano znaczek z motywem rombu lub, jak wolą niektórzy, diamentu. W ciągu blisko 100 lat ulegał on wielu zmianom, ale nigdy z niego nie zrezygnowano. Charakterystyczna trójwymiarowa forma, której odmianą jest także aktualne logo, to dzieło malarza Victora Vasarelyego z 1972 r.

Rolls-Royce, czyli duch ekstazy

Podstawowym znakiem firmowym tej luksusowej brytyjskiej marki samochodów są dwie nakładające się na siebie litery R. Jednak istniejąca od 1904 r. spółka panów Charlesa RollsaHenry’ego Royce’a najbardziej kojarzy się z figurką Spirit of Ecstasy (ang. duch ekstazy, duch uniesień), przedstawiającą pochyloną kobietę w rozwianej sukni.

U zarania motoryzacji, kiedy z przodu auta rzeczywiście znajdowała się chłodnica, a nie jej atrapa, zamykający ją od góry korek często był ozdabiany małymi figurkami. Co prawda Rolls-Royce nie wpadł samodzielnie na taki pomysł, ale uczynili to prywatni użytkownicy aut tej firmy, między innymi znany brytyjski lord John Douglas-Scott-Montagu. W 1909 r. zlecił on rzeźbiarzowi Charlesowi Sykesowi stworzenie figurki, która ozdobi jego nowego rolls-royce’a Silver Ghost.

Sykes na modelkę wybrał znaną aktorkę i jednocześnie kochankę lorda Montagu - Eleanor Velasco Thornton. Powstała niewielka rzeźba kobiety w powiewających szatach, z jednym palcem przyciśniętym do ust, co miało symbolizować ukrywany przed światem romans. Autor dzieła nazwał ją Whisper (ang. szept).

Upiększony w ten sposób lordowski Silver Ghost stał się na tyle popularny, że niczym grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się liczne, mniej lub bardziej udane, kopie Whisper. W końcu zarząd Rolls-Royce’a zwrócił się do Sykesa z prośbą o stworzenie rzeźby, która ozdobiłaby wszystkie przyszłe samochody tej marki. Rzeźbiarz przerobił swoje pierwotne dzieło i tak narodziła się słynna Spirit od Ecstasy, która nieprzerwanie od 111 lat towarzyszy limuzynom rolls-royce’a. Sam twórca opisał ją jako "pełną wdzięku małą bogini, której największą przyjemność sprawia podróżowanie i dlatego przysiadła na krawędzi maski Rolls-Royce’a, rozkoszując się świeżością powietrza i muzyką rozwiewanej przez wiatr sukni".

Z czasem, ze względów na surowsze normy bezpieczeństwa, zmienił się jedynie rozmiar statuetki i sposób jej montowania. Zmalała niemal o połowę, a od lat 70. XX w. jest montowana na sprężynie, by podczas wypadku zmniejszyć ryzyko poranienia pieszego. Gdy rolls-royce jest zaparkowany, automatycznie chowa się w górnej części atrapy chłodnicy, by nie kusić złodziei. Jej wszystkie egzemplarze są wykańczane ręcznie i powstają według starej szkoły odlewniczej - z wykorzystaniem techniki nazywanej metodą traconego wosku (od fr. "cireperdue").

W przyszłym roku Rolls-Royce pokaże swoją pierwszą elektryczną limuzynę - model Spectre, na potrzeby którego powstała nieco zmodyfikowana, bardziej aerodynamiczna wersja Spirit of Ecstasy.

Skoda i Indianie

W 1925 r. przedsiębiorstwo motoryzacyjne Laurin & Klement z Mladá Boleslav połączyło się z  koncernem inżynieryjnym Škoda z Pilzna (po którym nowa spółka odziedziczyła nazwę). Stworzono wtedy aż dwa znaki firmowe, które przez pewien czas były instalowane na samochodach tej marki zamiennie.

Pierwsze logo miało formę stylizowanego napisu "Skoda" na niebieskim tle z obwódką z liści laurowych, drugie, dużo oryginalniejsze, łączyło zarys głowy Indianina w pióropuszu ze strzałą, a całość umieszczono w okręgu. Pierwszy znak przetrwał do 1933 r., drugi, nazwany potocznie "kurą", jest nadal w użyciu.

Po przejęciu Skody przez Volkswagena w 1993 r. zmieniono jedynie kolor z niebieskiego na zielony. Skąd Indianin i strzała w logo firmy motoryzacyjnej? Projektanta, Tomasa Maglica, zainspirowała historia związana z podróżą Emila Škody, twórcy koncernu, do Ameryki. Jego przewodnikiem był Indianin, a po powrocie do Pilzna przedsiębiorca postanowił upamiętnić swoją wyprawę portretem Indianina w pióropuszu, który powiesił w biurze.

Plejady Subaru

Znaczek firmowy tego tokijskiego koncernu przedstawia Plejady, a w zasadzie sześć głównych gwiazd wchodzących w  skład tej gromady położonej w Gwiazdozbiorze Byka. Podobno najłatwiej zauważyć je, będąc w Japonii, ale to nie jedyny i nie najważniejszy powód użycia ich w logotypie.

Plejady w języku japońskim określa się słowem "subaru". Inne znaczenie tego słowa to "zjednoczenie". Przedsiębiorstwo, z którego wywodzi się Subaru, Nakajima Aircraft Company, w 1953 r. połączyła się z pięcioma innymi spółkami w koncern Fuji Heavy Industries, zajmujący się wytwarzaniem m.in. maszyn roboczych, sprzętu budowlanego oraz samochodów.

Każda gwiazda w logo reprezentuje jedną z tych firm. Znaczek Subaru przechodził na przestrzeni dziejów kilka modyfikacji, ale motyw Plejad zawsze był w nim obecny. Współczesna wersja logo powstała w 2003 r.

Naelektryzowana Tesla

Tesla, najbardziej znany producent samochodów elektrycznych, powstała stosunkowo niedawno, w 2003 r., dlatego jej logotyp nie przechodził żadnych mniej lub bardziej znaczących zmian. Od początku jest taki sam - mocno stylizowane T oraz nowoczesny napis wykonany autorską czcionką. Głównym zadaniem logo Tesli jest jednoznaczne wskazanie, że mamy do czynienia z technologią napędzaną elektrycznością. Logo to nie tylko T, czyli pierwsza litera nazwy, która notabene jest hołdem złożonym genialnemu wynalazcy Nikoli Tesli, ale, jak wyjawił to kilka lat temu sam Elon Musk, również przekrój silnika elektrycznego. Podobną symbolikę odnajdziemy w czcionce logotypu. 

Napis jest futurystyczny, litera E dodatkowo może kojarzyć się z ceramicznymi izolatorami na słupach wysokiego napięcia, a litera A na przykład z transformatorem. Dzięki tym zabiegom logotyp Tesli jest nie tylko atrakcyjny wizualnie, ale tworzy bardzo spójną całość i przekazuje jasny komunikat.

Toyota - osiem liter w jednym logo

Czy wiecie, że w logo Toyoty można znaleźć każdą z liter nazwy marki. Są one połączone w jeden symbol, składający się z trzech owali o różnych kształtach. Małe poziome i pionowe owale tworzą T, ale zawierają także w sobie Y oraz A. Oba O znajdziemy zaś we wszystkich owalach. Logo w tej formie pojawiło się w 1989 r. i od tego momentu wprowadzano jedynie niewielkie korekty. Warto także wspomnieć dwóch wcześniejszych znakach firmowych.

Toyotę, początkowo producenta krosien tkackich, założył w 1918  r. Sakichi Toyoda. W 1933 r. w przedsiębiorstwie wyodrębniono dział motoryzacyjny. Jego pierwszym logo był czerwono-biały diament z czerwonym napisem Toyoda pośrodku. Dlaczego więc dzisiaj jeździmy toyotami, a nie toyodami? W 1949 r. Japończycy wprowadzili nowy emblemat - czerwone koło o podwójnym konturze, w środku którego umieszczono japońskie znaki oznaczające Sakichi Toyodę. W sposób zamierzony zrobiono wtedy literówkę - słowo "Toyoda" w katakanie, jednym z dwóch japońskich systemów pisma sylabicznego - zapisuje się za pomocą dziesięciu pociągnięć pędzelka, zaś słowo "Toyota" potrzebuje tylko ośmiu. Japończycy zaś wierzą, że ósemka oznacza szczęście i po-wodzenie w interesach.

Nazistowskie korzenie Volkswagena

Wystarczy spojrzeć na zamieszczoną grafikę, by zauważyć, że główny motyw swojego logo, czyli charakterystycznie umieszczone litery V i W, Volkswagen wykorzystuje od powstania firmy, a zmiany były kosmetyczne. Wyjątkiem jest chronologicznie pierwszy emblemat, który był bardziej rozbudowany graficznie i jest wymownym świadectwem czasów, w których powstawał (koniec lat 30. XX w.).

Volkswagen był bowiem realizacją pomysłu Adolfa Hitlera, który zapragnął stworzyć "samochód dla ludu" (stąd litera V od niem. "Volk", czyli naród i W od niem. "Wagen", czyli auto). Dlatego logo, które  zaprojektował Franz Xaver Reimspiess, designer firmy Porsche, wyraźnie przypominało swastykę. Jednak jeszcze w 1939 r. charakterystyczne "odnóża" usunięto, a litery zamknięto w okręgu przypominającym koło zębate. Po wojnie symbol jeszcze bardziej uproszczono i zmieniono kolorystykę.

Volvo - żelazo, Mars i łacina

W 1915 r. szwedzki koncern SKF, specjalizujący się w produkcji łożysk, zarejestrował nazwę "Volvo" (łac. "toczę się") jako znak towarowy dla swojego flagowego produktu - łożysk kulkowych. Kiedy 12 lat później powstał dział motoryzacyjny SKF, okazało się, że nazwa ta idealnie do niego pasuje. W zaprojektowanym w 1930 r. drugim logotypie Volvo (pierwotny był typowym owalnym emblematem z napisem) łaciński zwrot i okrąg wzajemnie się tłumaczą, natomiast elementem charakterystycznym jest strzała umieszczona po prawej stronie okręgu, mniej więcej "na godzinie 13".

To nawiązanie do chemicznego symbolu żelaza, jednego z głównych towarów eksportowych Szwecji, a jednocześnie, w połączeniu z kołem, do rzymskiego symbolu Marsa i wywodzącego się od niego oznaczenia płci męskiej. Ukośny pasek uzupełniający logo na początku był niezbędny, aby utrzymać symbol we właściwym miejscu na chłodnicy i choć z czasem okazał się zbędny, Szwedzi uznali, że stał się częścią tradycji firmy i zdecydowali się go pozostawić. 

Krzysztof Michał Jóźwiak