Symulator Farmy 2016
W grze wcielam się w postać rolnika i moim zadaniem jest stworzenie dobrze prosperującego gospodarstwa.
Na początku otrzymuję do wyboru dwie mapy, a co za tym idzie – dostęp do kilkudziesięciu pól uprawnych. Mogę uprawiać wiele rodzajów zbóż, ziemniaki, buraki itp. Nowością w tego rodzaju symulatorach jest opcja sadzenia drzewek owocowych i zbierania z nich plonów przy wykorzystaniu specjalnie przeznaczonych do tego maszyn. Jeśli chciałbym się skupić głównie na hodowli zwierząt, mogę się zdecydować na konie, kozy, owce, kury, kaczki czy krowy.
W „Symulatorze Farmy 2016”, tak jak w prawdziwym życiu, zmieniają się pory roku, więc muszę pamiętać, żeby uprawy planować wg kalendarza. Startuję praktycznie od zera – z niewielkim zapasem gotówki, jednym silosem na zboże i kilkoma podstawowymi maszynami. Na początku polecam skorzystać z samouczka, który wprowadzi nas w grę. Jest wyjątkowo intuicyjny i przejrzyście podzielony na tematy, dobrze tłumaczący wszystkie zagadnienia.
Oczywiście ogólnie chyba każdy wie, co trzeba robić, będąc rolnikiem – uprawiam, zbieram i sprzedaję lub magazynuję, starając się osiągnąć jak największy zysk. Produkty muszę sprzedać również po to, aby zdobyć fundusze na coraz lepszy sprzęt – pługi, siewniki, kultywatory, prasy, kosiarki czy przyczepy. Sprawi on, że cały proces hodowlany będzie bardziej efektywny. A w sklepie mamy do dyspozycji ponad 170 modeli niezbędnych urządzeń...
Dlatego nie ma na co czekać, trzeba jak najszybciej usiąść za sterami kombajnu, skosić zboże i zawieźć je na przyczepie do zaprzyjaźnionego punktu skupu. Nie musicie się obawiać, że będziecie od razu rzuceni na głęboką wodę i nie wiecie, od czego zacząć. Przekonacie się szybko, że zawód rolnika wciąga i nie jest taki trudny.
Użytkownicy mają do wybory dwa tryby – dla pojedynczego gracza oraz opcję rozgrywki wieloosobowej, tak więc symulator może być świetnym pomysłem na spędzanie wolnego czasu ze znajomymi. Spodobała mi się grafika, dobrze wykonane animacje i efekty – duże maszyny pozostawiają na glebie spore ślady, a maszyny brudzą się podczas prac polowych, tak samo, jak to się dzieje w realu. Samo prowadzenie pojazdów też daje dużo radości. Grze dodaje smaczku fakt, że jest otwarta na modyfikacje, można modować i tworzyć autorskie obiekty 3D – maszyny czy budynki.
„Symulator Farmy 2016” sprawił mi sporo przyjemności, chociaż ciężko dokonać wyczerpującego podsumowania. Z prostej przyczyny – to zabawa na dłużej, a nie na jeden czy dwa wieczory. Zachęcam do kupna zwłaszcza miłośników e-rolnictwa. Życzę też wszystkim obfitych zbiorów!