Piloty do TV i innych urządzeń. Czy zmienimy władzę?
We współpracy z aplikacjami, smartfony ale również tablety. stopniowo przejmują zadania pilotów sterujących domową rozrywką, domowym oświetleniem, klimatyzacją i systemami bezpieczeństwa. Może to być jednak jedynie faza przejściowa, gdyż, jak się okazuje, urządzenia w coraz większym stopniu potrafią w słuchać i reagować bezpośrednio na ludzki głos a nawet na ruchy ciała, gesty, mimikę.
Telefony komórkowe w roli pilotów (2) mają pewną poważną wadę - są urządzeniami osobistymi, a telewizja jest nadal przeważnie aktywnością grupową. Dlatego uważa się, że ostatecznie rolę przestarzałych pilotów przejma urządzenia głosowe, takiego rodzaju jak Alexa. Inteligentne telewizory od dawna obsługują sterowanie głosem, choć wydaje się, że ten rodzaj interakcji wciąż jeszcze nie jest bardzo popularny.
Kwestia przyzwyczajenia
Poszukuje się rozwiązań, które pozwoliłyby posługiwać się sterowaniem głosowym w sposób jak najbardziej naturalny. Przykładem takich wysiłków jest brytyjska platforma smart TV YouView, która pracuje nad integracją aktywowanego głosem wirtualnego asystenta Amazon Alexa ze swoimi systemami. W trakcie różnego rodzaju eksperymentów YouView odkryło m.in., że proces wyszukiwania w interfejsie telewizyjnym zmienia się diametralnie, gdy ludziom zabierze się pilot. Gdy maja do dyspozycji obie opcje, to głos jest używany tylko eksplorowania nieznanych zasobów, np. bibliotek filmowych, zaś pilot pozostaje narzędziem do zarządzania rutynową aktywnością telewizyjną.
Specjaliści YouView zauważyli także, że przyjęcie wyszukiwania głosowego w telewizji nie jest widzów natychmiastowe, wymaga przyzwyczajenia. Kiedy jednak widzowie przechodzą podejście głosowe, mają tendencję do przełączania się na taki tryb na stałe, tylko sporadycznie używając pilota.
Nie wszyscy zgadzają się, że piloty znikną. Peter Docherty z firmy ThinkAnalytics, zajmującej się dostarczaniem spersonalizowanych rekomendacji treści, twierdził w rozmowie z „Forbesem” w 2018 r., że pilot nie stanie się przestarzały, ponieważ różni ludzie lubią korzystać z technologii na różne sposoby i zawsze tak będzie. „Nie ma jednego najlepszego sposobu na zrobienie wszystkiego”, mówi.
„Pilot pozwala na skakanie po kanałach i sterowanie funkcjami za pomocą przycisków skrótów. W końcu do nowoczesnych pilotów można nawet mówić. Głos, tablety i telefony komórkowe oferują różne korzyści. Ale nie chciałbyś robić wszystkiego za pomocą głosu, nawet gdybyś mógł. A konieczność wzięcia telefonu komórkowego, odblokowania go i uruchomienia aplikacji telewizyjnej tylko po to, aby zmienić kanał lub dostosować głośność, to wcale nie jest najlepsze doświadczenie użytkownika”.
Odchodzą, ale może nie całkiem
Niemniej jest obecnie sporo przesłanek wskazujących na, jeśli nie całkowite pożegnanie z pilotem, to spadek znaczenia tego rodzaju urządzeń. Zasilani coraz bardziej wyrafinowanymi modelami AI asystenci głosowi, tacy jak Amazon Alexa, Google Assistant i Apple Siri robią coraz większe postępy i mogą sterować telewizorami oraz innymi urządzeniami za pomocą poleceń głosowych. Użytkownicy mogą wydawać polecenia w rodzaju „włącz telewizor”, „przełącz kanał” lub „podgłośnij” zamiast używać pilota.
Większość nowoczesnych telewizorów i dekoderów oferuje aplikacje na smartfony i tablety do zdalnego sterowania tymi urządzeniami. Użytkownicy mogą włączać/wyłączać telewizor, zmieniać kanały i regulować głośność bezpośrednio ze swoich telefonów. Niektóre nowoczesne telewizory obsługują sterowanie poprzez gesty dłoni. Użytkownicy mogą zmieniać ustawienia lub wykonywać podstawowe funkcje telewizora wykonując gesty takie jak przesunięcie w górę/w dół dłoni.
Coraz więcej telewizorów oferuje funkcje Smart TV z dostępem do internetu. Użytkownicy mogą przeglądać treści wideo, obrazki i informacje bezpośrednio na ekranie telewizora za pomocą jego menu i przycisków sterowania. Nie potrzebują pilota do poruszania się po opcjach Smart TV. Nowoczesne telewizory stają się częścią szerszych ekosystemów automatyki domowej, które można kontrolować z jednej aplikacji. Na przykład właściciele produktów SmartThings lub Nest mogą sterować telewizorem za pomocą tych samych aplikacji, których używają do kontroli ogrzewania, oświetlenia, zabezpieczeń itp. W tym modelu pilot schodzi na dalszy plan.
Niektórzy dostawcy usług wideo streamingowych oferują własne moduły i przystawki, które podłącza się do telewizora. Służą one do przeglądania biblioteki treści dostawcy, na przykład Roku lub Fire TV firmy Amazon. Takie moduły zazwyczaj mają własne przyciski do sterowania i przeglądania, więc pilot do telewizora nie jest potrzebny.
Widać wyraźnie, że tradycyjne piloty telewizyjne powoli odchodzą w przeszłość wraz z pojawianiem się nowszych i wygodniejszych technologii, które je zastępują. Jednak ciągle jeszcze pozostaną używane przez starsze i bardziej konwencjonalne telewizory. Ich dominacja dobiega jednak końca.
Eksperci kreślą kilka różnych scenariuszy rozwoju wydarzeń w tej dziedzinie. W jednym z nich telewizory mogą być wyposażone jedynie w minimalną liczbę przycisków sterowania na obudowie, na przykład przyciski włączania/wyłączania, regulacji głośności i może kilka innych. Cała reszta kontroli odbywałaby się za pośrednictwem głosu, aplikacji lub technologii gestów. Taki model mógłby całkowicie wyeliminować potrzebę pilota.
W innym możliwym wariancie piloty mogłyby pozostać, ale stać się bardziej uniwersalne i współpracować z różnymi urządzeniami smart home, nie tylko z telewizorami. Na przykład jeden pilot Logitech Harmony może służyć do sterowania telewizorem, oświetleniem, klimatyzacją i zabezpieczeniami w domu. Takie zaawansowane uniwersalne piloty mogą utrzymać się na rynku dłużej. Piloty mogą ewoluować i oferować dodatkowe funkcje, takie jak wbudowane mikrofony do sterowania głosowego, ekrany dotykowe, czytniki linii papilarnych do uwierzytelniania użytkownika itp. Im bardziej piloty staną się „inteligentne” i zintegrowane z systemami Smart Home, tym większe mają szanse na przetrwanie.
Plusy i minusy
Wśród możliwych pozytywnych konsekwencji zaniku pilotów, wymienia się wzrost poziomu wygody, gdyż sterowanie telewizorem i systemem smart home za pomocą głosu, aplikacji i gestów uchodzi za wygodniejsze dla wielu osób niż używanie tradycyjnego pilota. Niewątpliwą zaletą jest też brak problemów związanych z gubieniem pilotów i zmniejszenie liczby elektronicznych odpadów.
Przewiduje się tez możliwe negatywne skutki, np. wyższy koszt, gdyż rozwiązania takie jak rozpoznawanie mowy, gestów czy aplikacje mobilne mogą podnieść cenę telewizorów i urządzeń smart home. Koszty te z czasem prawdopodobnie spadną, ale na początku mogą stanowić barierę dla niektórych klientów. Nowe systemy sterowania mogą być też podatne na błędy i awarie, które uniemożliwią kontrolę nad telewizorem. W przypadku braku pilota, może to powodować frustrację.
Inna kwestią są bariery dla niektórych grup na przykład osoby starsze, z ograniczoną mobilnością lub percepcją mogą mieć problem ze sterowaniem telewizorem za pomocą głosu lub gestów. Dla nich prosty pilot może być wciąż najwygodniejszym rozwiązaniem.
I w końcu trzeba zwrócić uwagę na ograniczoną kompatybilność. Różni producenci telewizorów i urządzeń smart home mogą oferować niezgodne ze sobą systemy kontroli, co utrudni zarządzanie całym domem. Nie jest to więc szczególny postęp w porównaniu z pilotami. Jeśli przypomnimy sobie o tzw. „uniwersalnych pilotach”, to przewaga znika całkiem a nawet pilot może wyjść na prowadzenie.
Dyrektor wykonawczy Microsoftu James A. Baldwin z Microsoftu, już w 2010 r., podczas konferencji technicznej i wystawy Society of Motion Picture and Television Engineers w Hollywood & Highland przewidywał koniec ery pilota telewizyjnego. Minęło 13 lat i pojawiły nowe rozwiązania, których wtedy jeszcze nie znano, jednak pilot wciąż odgrywa swoja ważną rolę. I kto wie, czy pomimo wielu znaków jego zmierzchu, w kolejnej dekadzie ciągle będzie z nami. W końcu jest symbolem władzy.
Mirosław Usidus