Nowe dowody na wielkie uderzenie z kosmosu u zarania ludzkiej cywilizacji
Wyniki badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym „Palaeontologia Africana” przez zespół Francisa Thackeraya z Evolutionary Studies Institute na Uniwersytecie Witwatersrand, wskazują na znaczące nadwyżki zawartości platyny w materiale osadowym wydobywanym ze stanowiska w RPA datowanego na ten okres. Jak wiadomo meteoryty mają wysoką zawartość platyny, a uderzenie wystarczająco dużego, rozpadającego się obiektu rozprowadziłoby platynę po całej kuli ziemskiej. Podobne znaleziska odnotowano już w Ameryce Północnej i Południowej, na Grenlandii, w Europie Zachodniej i na Bliskim Wschodzie.
Według niektórych uczonych, wysuwających hipotezę dużego impaktu w okresie Młodszego Driasu, z wydarzeniem tym można łączyć odkryty kilka miesięcy temu pierwszy w historii krater uderzeniowy położony głęboko pod pokrywą lodową Grenlandii, o czym donosiliśmy w „MT”. Jak podało centrum lotów kosmicznych Goddarda NASA, odkryty pod lodowcem Hiawatha krater ma około 300 metrów głębokości i 31 kilometrów średnicy. Według uczonych powstał on prawdopodobnie, gdy ok. 800- metrowy meteoryt (lub asteroida) uderzył w północno-zachodnią Grenlandię. Data tego wydarzenia nie była przez badaczy podawana dokładnie podawana. Kurt Kjær, profesor w Centrum GeoGenetyki w Muzeum Historii Naturalnej Danii i główny autor badań powiedział w komunikacie medialnym, że impakt mógł nastąpić pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, co uczyniłoby go jednym z najmłodszych na świecie. Jeśli wydarzyło się to, jak podejrzewają niektórzy, ok. 13 tysięcy lat temu, to mogło mieć wielki wpływ na rozwój ludzkiej cywilizacji i wyjaśnić wiele innych odkryć naukowych.
Źródło: gizmodo.com
Mirosław Usidus